W ostatnim czasie poprosiliśmy Was na grupach dla opiekunek o opisanie trudnych sytuacji związanych z Waszą pracą. Dostaliśmy dużo wiadomości odnośnie tego jak firmy lub rodziny traktują opiekunki. Niestety czasami - w bardzo zły sposób. Przekonała się o tym Pani Agnieszka, podzieliła się z nami swoją historią, która dziś zeszła na drogę prawną. Co dokładnie działo się w czterech niemieckich ścianach? 

 

źródło: www.unsplash.com

 

Drugi senior gratis

Nieprofesjonalne zagranie ze strony agencji pracy miało miejsce już na samym początku. Pani Agnieszka wraz z drugą opiekunką zostały zatrudnione do podopiecznej z demencją na opiekę 24-godzinną. Nie wiedziały jednak o tym, że po pewnym czasie ze szpitala do domu wrócił mąż podopiecznej. I w ten sposób z jednej osoby z ciężką demencją - zrobiły się dwie osoby wymagające profesjonalnej opieki. Firma okłamała opiekunki, a właściwie zataiła przed nimi fakt o liczbie seniorów. Pani Agnieszka wykonywała więc podwójną pracę za pojedynczą stawkę - 1550 euro. 

 

Agresywni seniorzy i brak reakcji

Starsza Pani cierpiała na zaawansowaną demencję, a jej mąż na nowotwór. Nikt nie ostrzegł opiekunek, że seniorzy będą agresywni. Pani Agnieszka dodaje:

“Przyjechałam na sztelę ważyłam 110 kg, wróciłam ważąc 56 kg” - tak duża utrata wagi potwierdza to w jakim stresie znajdowała się Pani Agnieszka wraz ze swoją towarzyszką. Wspomina, że była bita i atakowana przez seniorkę, a jej mąż również nie przebierał w słowach nazywając opiekunkę m.in:  “polską świnią”. Panie doznały wyrywania włosów, poniżania i arogancji. Nic dziwnego w tym, że czasami demencja objawia się agresją (przeczytasz więcej o tym w tym artykule), ale w takich sytuacjach rodzinna i agencja powinny reagować. Niestety, w tym przypadku nikt nie zareagował, a wręcz przeciwnie. Pani Agnieszka dodaje: “Rodzina dokarmiała podopieczną za naszymi plecami” - kończyło się to ogromnym bałaganem i problemami żołądkowymi seniorki. Czy tak powinna zachowywać się rodzina? Na to pytanie powinien odpowiedzieć sobie każdy sam. 

 

Ucieczka i ulga 

Na wsparcie ze strony agencji lub rodziny seniorów nie można było liczyć. Na szczęście pomocną rękę w stronę Pani Agnieszki wyciągnęła jej koleżanka. “Do dziś jestem jej wdzięczna, powiedziała pakuj się i do domu, ona została i po tygodniu dała dyla” - tłumaczy opiekunka. Na szczęście opiekunki osób starszych mają w sobie ogromne pokłady empatii i w trudnych chwilach zawsze mogą liczyć na swoje wsparcie. 

 

Ryzyko związane z pracą w opiece

Po tym feralnym zleceniu Pani Agnieszka natrafiła na kolejne, znów niezbyt udane. Opowiada, że została pogryziona przez panią z demencją, a rodzina zamiast jej pomóc - wystawiła ją za drzwi. Pani Agnieszka dodaje, że on tamtej pory bierze zlecenia tylko przy granicy i prywatnie. Niestety praca za granicą wiąże się z ogromnym ryzykiem. Dziś Pani Agnieszka walczy jeszcze o wypłatę z grudniowego zlecenia, aczkolwiek właściciel firmy okazał zainteresowanie i wszczął wewnętrzne postępowanie. Sprawa cały czas jest w toku.

 

Opiekunki - łączymy się 

Zapraszamy do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz do dołączenia do naszej grupy zrzeszającej opiekunów osób starszych.